co w Legii piszczało

Co w Legii piszczało #24

To był emocjonujący tydzień nie tylko na arenach sportowych, ale i w polskich mediach. Zapraszamy na jego podsumowanie.

Poniedziałek

W pierwszym dniu tygodnia rozpoczęliśmy od świętowania. Nie dość, że to był ustawowo wolny od pracy, to jeszcze swoje 31. urodziny obchodził Filip Mladenović! Serbskiemu życzymy samych sukcesów (najlepiej w barwach Legii) oraz wyjazdu do Kataru na Mistrzostwa Świata.

Wtorek

Wydarzeniem dnia było oficjalne potwierdzenie transferu Carlitosa do Legii. Hiszpan będzie występował z numerem 19. Na naszych łamach ukazał się tekst Piotra Legionisty na ten temat, który serdecznie polecamy. Transfer z gatunku tych dzielących kibiców. „Legia to jest Legia – każdego roku może osiągnąć dobry rezultat w lidze. Mogę obiecać, że dam zespołowi wszystko co mam. Klub dał mi bardzo wiele i chcę oddać przynajmniej tyle, ile od niego dostałem” – mówi Carlitos. No i fajnie. Witamy ponownie!

Transfer skomentował również Jacek Zieliński. Najciekawszy fragment: „Testy motoryczne i sprawnościowe potwierdziły, że Carlitos jest w dużo lepszej formie fizycznej niż trzy lata temu, gdy opuszczał nasz klub. To naprawdę imponujące. Teraz może dać dużo więcej Legii.”. Czy to oznacza, że z przygotowaniem fizycznym w Legii jest coś nie tak? Panie Jacku, prosimy szerzej!

Ernest Muci w jedenastce kolejki. Fajnie się nasz młody Albańczyk przedstawił na pozycji numer 9. Ciekawie zapowiada się jego rywalizacja z Carlitosem.

Środa

Dwójka Legii zremisowała 2:2 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Można znaleźć plusy: w tym sezonie rezerwy są niepokonane; można znaleźć też minusy: w 3 meczach mają 5 punktów. W meczu zagrali: Miszta, Nawrocki, Celhaka, Strzałek i Skibicki. Ten ostatni po raz kolejny się wyróżniał. Pierwszą połowę oglądał sztab jedynki z Kostą na czele, a także dyrektor akademii, Marek Śledź.

Legia Ladies awansowały do trzeciej ligi pokonując w barażach Kolejarza Łódź. Zgadnijcie kto był pierwszy do zdjęcia po awansie? Wiadomo, prezes nasz, właściciel, Mioduski. Ten zawsze wie gdzie się pojawić!

Komisja Ligi ukarała Legię za mecz z Widzewem. Wpadła dziesięć koła kary. Widzew dostał trzydzieści.

Porozmawialiśmy wczoraj z Markiem Saganowskim. O tym co przeszkadzało sztabowi w Carlitosie, o odpaleniu Kuchego, o transferze Slisza czy pozycji na boisku dla Rosołka.

Czwartek

Pojawiły się koszulki retro wraz z promocją. Koszulki kosztowały 179 PLN. Były piękne. Były, bo już ich nie ma. Poszły jak świeże bułeczki. Miejmy nadzieję, że będzie drugi drop. Bo warto. Bo wiele osób nie zdążyło, a to fajny projekt.

Marcin Szymczyk z serwisu Legia Net zbadał sprawę Majchrzaka. Podobno AS Roma oferuje wypożyczenia (50-100k€) i ewentualny wykup. Majchrzak ma jeszcze ważny przez 1,5 roku kontrakt. Podobno przed wypożyczeniem miałby go przedłużyć. Wtedy ewentualny wykup przez Włochów za 600-700k€ Brzmi sensownie

Grzegorz Krychowiak w Przeglądzie Sportowym przyznał, że miał propozycję z Legii Warszawa, ale finalnie wybrał AEK Ateny. A szkoda, byłyby dyskusje: Slisz czy Krychowiak?

Piątek

Legia – Górnik 2:2. Widzów: 23.201. Zagraliśmy słaby mecz, nie średni, nie dobry. Po prostu słaby. Przegrywaliśmy 0:2 by dojść do remisu 2:2. To też sztuka. W zeszłym sezonie skończyłoby się 0:3. Przy Łazienkowskiej 3 Legia pokazała charakter. Jestem pewny, że kibice dopingiem również wyciągnąć ten wynik pomogli. Sprawdźcie pomeczową relację Piotra Legionisty.

Normalnie to byłby koniec podsumowania meczu ALE… od razu po meczu katowicki Sport wypuścił tekst o tytule: „Sędzia pomógł Legii”, autor: Michał Zichlarz. Mocny tytuł jak na gazetę i cholernie chybiony. Każdy z nas się na chwilę uśmiechnął, sami zapisaliśmy sobie to nazwisko, aby mieć ograniczone zaufanie, bo to raczej kibic, nie dziennikarz.

Zdj. Mateusz Czarnecki

Również po meczu Krzysztof Skutnik, kierownik drużyny Górnika Zabrze, napisał na Twitterze: Josue opluł Krzysztofa Kubice. I dalej pretensje do zespołu sędziowskiego. Pomijamy już burzę, że Josue miał też opluć bramkarza Górnika po strzelonym karnym. Tu pomógł nasz nadworny fotograf Mateusz Czarnecki.

Sobota

Łukasz Podolski odniósł się na swoich social media do oprawy z Żylety. To było pewne. I o to również zapewne chodziło. Na oprawie było: Gówno w wiodrze. Na konferencji prasowej Kosta dorzucił: pierwsza połowa to była katastrofa, gówno graliśmy. Co to był za gówniany wieczór, jednym słowem!

Eksperci, piszemy tu o byłych sędziach, są zgodni: karny – sytuacja w polu karnym, gdy faulowany był Jędrzejczyk. A dziennikarze ze Śląska, Bartosz Gaul oraz byli piłkarze w studio C+: ja bym nie gwizdnął. Ale łeb nas nawala od tej „eksperkości” na każdym kroku.

Rafał Augustyniak udzielił wywiadu TVP Sport, pojawiło się kilka ciekawych wątków, m.in. ten, że zamierza zostać u nas na dłużej. „Pisali do mnie nawet ludzie z osiedla, na którym się wychowałem. Twierdzili, że taką decyzją i transferem do Legii przynoszę wstyd. Nie uważam tak. Niektóre słowa były po prostu śmieszne.”.

Rezerwy Legii wygrały wyjazdowy mecz z Sokołem Ostróda 2:0. Bramki strzelili: Karol Noiszewski (karny) i Jordan Majchrzak. Tak, ten Jordan co ma przejść do AS Roma. Dwójka po 4 meczach ma 2 wygrane i 2 remisy.

Arek Wrzosek pokonał Tomasza Sararę w walce wieczoru KSW 73. Wrzoska na walce wspierali kibice Legii Warszawa.

Niedziela

Okazuje się, że Górnik zamierza złożyć pismo do Kolegium Sędziów o niewyznaczanie sędziego Kuźmy do prowadzenia meczów zabrzan. Składa również wniosek o ukaranie Josue. I na koniec: „Przed meczem wyznaczono nam na rozgrzewkę połowę pod „Żyletą”. Gdy kibice zaczęli skandować „Chodźcie do nas” legioniści przeszli przez boisko zakłócając zajęcia naszych piłkarzy”. I wiecie co? TO WSZYSTKO JEST NA SERIO.

W niedzielę sparingi zagrały drużyna futsalu: 8:2 z Wenecją Pułtusk oraz Legia Kosz: 80:78 ze Startem Lublin. Legia to jest potęga, no nie?

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana

Przełamania dały komplet punktów

Tak to powinno wyglądać. Jedziemy do, bądź co bądź, ligowego średniaka i pewnie wygrywamy. Wystarczyło mieć bramkarza, napastników, ograniczoną ilość wylewów w obronie, logiczne zmiany