Oceny po meczu z Górnikiem
Zapraszamy do zapoznania się z ocenami Legionistów za mecz z Górnikiem Zabrze w wykonaniu Piotra Legionisty i Michała Palaka. Tobiasz – 6.5 PL: Jedno niepewne
Zapraszamy do zapoznania się z ocenami Legionistów za mecz z Górnikiem Zabrze w wykonaniu Piotra Legionisty i Michała Palaka. Tobiasz – 6.5 PL: Jedno niepewne
Jest! Nikt nam kompletu punktów nie zabierze. Po prostu sami sobie to wyrwaliśmy. Przeciwko sędziemu, przeciwko rywalom i koledze z drużyny. Pięknie, są trzy punkty. Pekhart
Stało się. Po niespełna dwóch latach Bartosz Frankowski wraca do gwizdania na meczu Legii Warszawa. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie nazwisko sędziego będzie odmieniane przez wszystkie przypadki w pomeczowych analizach i zamiast mówić o wyższości klasyku Górnik Zabrze – Legia Warszawa nad innymi meczami, kibice będą dopatrywać się niechęci 36-latka wobec stołecznej drużyny.
…mogłeś spokojnie wygrać ten mecz, zamiast jęczeć dziś… Przyjeżdża ekipa przeciętniaków na Legię, gra bardzo dobry mecz, prowadzi dwoma golami. Ostatecznie remisuje mecz na własne życzenie. Zamiast cieszyć się punktem, opowiadać o niedosycie, wyciąganiu wniosków, napędzeniu drużyny takim spotkaniem na przyszłość zabrzanie zaprezentowali nam nowatorską formułę komunikacji. Wiem, że są problemy z węglem, zamieszanie w górniczych klubach musi być więc duże, szczególnie tych finansowanych z publicznej kasy, u nas nie jest jeszcze tak źle, wyślemy do Zabrza wagon chusteczek i okularów z Bazaru Różyckiego dla lepszego postrzegania rzeczywistości. I jeszcze jedno, podeślemy delegację speców od komunikacji, nauczą kolegów ze Śląska tego, że jak już w coś brniesz bez sensu to chociaż poznaj granicę żenady.
To był emocjonujący tydzień nie tylko na arenach sportowych, ale i w polskich mediach. Zapraszamy na jego podsumowanie.
Trener Runjaic mówił przed meczem, że chciałby abyśmy zagrali dwie dobre połowy. No to póki co mamy do czynienia ze chciejstwem, bo dziś zagraliśmy pierwszą paskudną i drugą akceptowalną. Po dwóch ostatnich meczach zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię. Osłabiony Górnik załatwił nas w bardzo prosty sposób. Znają go trenerzy Korony i Cracovii, zapomnieli o nim sztaby drużyn z Gliwic i Łodzi. Niestety, kolejne ekipy będą miały znowu łatwiej. Wystarczy grać jak zabrzanie. Zremisowaliśmy bardziej siłą woli, niż jakością. Zaleca się piłkarzom i kibicom więcej pokory w miejsce rozmyślania już o Mistrzostwie. Ja także, samokrytycznie, trzymam właśnie łeb w kubełku z lodem.
Górnik Zabrze, słysząc tę nazwę widzisz w myślach dwie rzeczy: górnika, który kopie w dół tabeli szukając swojego ulubionego klubu oraz niejakiego Lukasa Podolskiego – Niemca, którego nie wiadomo czemu ten górnik lubi. W piątek o godzinie 20:30 piłkarze warszawskiej Legii zmierzą się z tym klubem. Po zwycięstwie w Łodzi podchodzimy do tego meczu w bardzo dobrych humorach i miejmy nadzieję, że zostaniemy z nimi jak najdłużej.
Wesołe, wypełnione po brzegi bramkami spotkanie Legii z Górnikiem (5:3) za nami. Przyszedł czas na oceny. Bułgarski Atleta oraz Bez Zadęcia wystawili oceny naszym piłkarzom za ten rozrywkowy spektakl przy Łazienkowskiej 3.
Rozstrzelało się towarzystwo. Osiem goli w jednym meczu to rzadkość. A pięć w naszym wykonaniu to już prawdziwy „biały kruk”. Trafialiśmy dziś do bramki tyle