Legia Warszawa Wisła Kraków - oprawa 4

Oceny za mecz z Wisłą Kraków

Trzy punkty zostają na Łazienkowskiej 3. Zapraszam na oceny za mecz z Wisłą Kraków:

Miszta – 4

Nie miał zbyt wiele pracy w tym spotkaniu. Gdyby nie błąd sędziego to ocena byłaby wyższa, ale przy bramce dla Wisły zabrakło kontroli piłki, co doprowadziło do utraty bramki.

Rose – 5

Najlepszy jego występ w barwach Legii. Widać, że z meczu na mecz nabiera ogrania i pewności siebie. 20/29 wygranych pojedynków (najwięcej w drużynie), 10/17 udanych odbiorów (najwięcej w drużynie), 11 odzyskanych piłek (najwięcej w drużynie), do tego poprawny w grze do przodu. Był do pewnego momentu najlepszy w bloku obronnym, ale dwukrotny brak zdecydowania doprowadził do straty bramki na 1-1.

Wieteska – 7
<

Bardzo solidny występ. Plus za bramkę, minus za złe ustawienie i zostawienie zbyt wiele miejsca Ondraskowi w pierwszej połowie spotkania.

Nawrocki – 7

Wybrany przez Was piłkarzem meczu w naszej sondzie na Twitterze. Bardzo konkretny w działaniach defensywnych, fajnie podłączał się do akcji ofensywnych. Wracaj do swojej formy po kłopotach zdrowotnych.

Mladenovic – 4

Dalej szuka formy. Wygląda jakby za priorytet miał postawione: nic nie zepsuć. Plus za asystę drugiego stopnia przy bramce Pekharta.

Wszołek – 4

Podobnie jak Mladen. Brak konkretów z przodu, swoje wybiegał.

Celhaka – 6

W mojej opinii tym meczem pokazał, że zasługuje na grę od pierwszego gwizdka. Dobry w odbiorze (6/6 udanych odbiorów, najwięcej po Rose), wygrywał pojedynki (12/16), nie bał się grać do przodu i przy tym zachował wysoką skuteczność podań (85%, lepiej tylko Nawrocki).

Sokołowski – 3

Wybraliście go najsłabszym zawodnikiem tego spotkania. Nie mam tu z czym dyskutować. Słabo w obronie, słabo w ataku. Niski procent wygranych pojedynków, bez strzałów na bramkę rywala.

Josue – 6

Świetnie bił stałe fragmenty gry. Po jednym z nich piłkę do bramki wpakował Wietes.

Rosołek – 6

Świetna asysta do Pekharta + dużo pracy dla zespołu. Wrócił po przymusowej przerwie spowodowanej izolacją i w drugiej połowie widać było, że powoli brakuje mu prądu.

Pekhart – 6

Piękny to był gol. Przypomniał się Tomek ze swoich najlepszych czasów. Spełnia też podstawowe wymogi trenera Vukovicia: ZAPIERDALA. 15/25 wygranych pojedynków (najwięcej po Rose), trzy udane odbiory, kluczowe podanie. Gdyby w sytuacji sam na sam z drugiej połowy zagrał na pustą bramkę do Wszołka, w mojej ocenie zostałby piłkarzem spotkania.

Ciepiela – 2

Spędził na murawie prawie 30 minut i był kompletnie niewidoczny. Zero strzałów, zero pojedynków, zero odbiorów, dwa celne podania.

*Zakres ocen 1-10. Ocena wyjściowa 5.

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Brawo Panowie

Trzeba się po prostu cieszyć i to z kilku powodów. Zdobyliśmy trzy punkty i dzięki temu jesteśmy na pucharowym miejscu w tabeli, a do końca

Z Legii została tylko nazwa

Ileż było nadziei przed dzisiejszą parodią piłki nożnej. Już wjeżdżaliśmy na podium, już straszyliśmy Jagiellonię. Po sześciu minutach było wiadomo, że będzie ciężko. Graliśmy jednak

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.