Z piekła do przyzwoitości
Po pierwszych dwudziestu minutach cieszyłem się z tego, że to już ostatnia kolejka. Jeśli miałbym oglądać kolejne tego typu popisy naszych grajków odczuwałbym to, co rodzice bohaterów kanału Matura to bzdura – wstyd, porażka, zażenowanie. Na szczęście Legioniści się przebudzili i strzelając trzy gole zachowali przyzwoitość. Powiedzmy sobie otwarcie, pokonanie Śląska w obecnym sezonie to dla nas taki sam obowiązek, jak dla lekarza posiadanie barku pełnego koniaków.