Fantasy 5

[Fantasy ESA] Zapowiedź 5. kolejki

Przed nami 5. kolejka Ekstraklasy i dla nas, Legionistów, zaczyna się z przytupem. Już w piątek tzw. “Derby Polski”, po raz pierwszy od wielu lat Legia spotka się z Widzewem na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Czy to przełoży się na dobre widowisko i punkty w Fantasy? Gdzie jeszcze można szukać punktów? Zapraszam na zapowiedź 5. kolejki.

Terminarz 5. kolejki Ekstraklasy

Widzew kontra Legia – to spotkanie zawsze ma swój smaczek. Choć gospodarze średnio weszli w swój pierwszy od długiego czasu ekstraklasowy sezon, to na pewno w tym konkretnym meczu dadzą z siebie wszystko i jeszcze dołożą z przysłowiowej “wątroby”. Wiadomo, mecze przeciwko Legii elektryzują większość polskich zespołów, a jeśli chodzi o Widzew i naszą wspólną historię – iskrzy aż miło. Czy możemy liczyć na zwycięstwo i punkty Legionistów? Nie będzie łatwo, choć zwyżkowa forma Mladenovicia (co wybiło go na czoło listy najchętniej kupowanych piłkarzy) czy bardzo dobry ostatni mecz Baku nastrajają optymistycznie. Warto może posadzić na ławie Tobiasza, który sam radził takie posunięcie w naszym ostatnim podcaście. Legia wygrywa, gdy Kacper odstawi siebie od składu – skorzystacie?

Top 10 kupowanych zawodników przed 5. kolejką

Ciekawie zapowiadają się też mecze Cracovii z Piastem, czy Pogoni z Wisłą Płock. Zawodnicy tych 4 drużyn są niezwykle popularni w składach Fantasy, więc trzeba będzie pomyśleć nad postawieniem na jedną drużynę z każdej pary i zrobić przetasowania w ekipach. Szkoda, by punkty zdobyte przez jedną z drużyn zostały zabrane przez zawodników zespołu przegranego. Czy więc świetni młodzieżowcy Cracovii, Rakoczy z Myszorem pociągną “Pasy” do zwycięstwa nad Piastem? Po ostatniej kolejce ambicje mają podrażnione, ale raczej spodziewałbym się wyrównanego spotkania i niezbyt wielu punktów wśród zawodników obydwu drużyn. W meczu Pogoń – Wisła zaś, wydawać by się mogło, że płocki walec rozjedzie kolejnego przeciwnika, lecz i tu spodziewam się bardziej wyrównanej gry, niż w ostatnich spotkaniach “Nafciarzy”. To już 5. kolejka, pierwsze wiślackie schematy na pewno zostały już rozpracowane. Z drugiej strony, błysk geniuszu Davo czy Wolskiego może dać zwycięstwo. Nie będzie ono jednak, według mnie, aż tak okazałe.

Gdzie więc szukać mniej oczywistych punktów? Nasz ekspert, Paweł “pwlgw” wskazuje na piłkarzy Zagłębia – Chodyna, Starzyński czy Dolezal. Trudno się nie zgodzić, spotkanie w Legnicy powinno przynieść “Miedziowym” zwycięstwo i kilka indywidualnych punktów w Fantasy. Można też pokusić się o kogoś z wrocławian. Śląsk jedzie do Poznania, a tam atmosfera nie jest najlepsza. Niby zwycięstwo i awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, ale na linii piłkarze-kibice nie dzieje się najlepiej, więc presja na „Kolejorzu” rośnie z każdym dniem. Warto też przyjrzeć się Koronie – grają u siebie z będącą w słabej formie Wartą i mam wrażenie (a ostatnio moja czutka na Cracovię się sprawdziła), że mogą zagrać inaczej, niż typowo “koronowo”. Będą bramki i punkty.

Zapowiedź zakończę mało przyjemną ciekawostką dla Jesusa Imaza. Wygląda na to, że po początkowej fali entuzjazmu wśród graczy, teraz notowania tego zawodnika mocno spadają. Znalazł się on na czele listy najczęściej sprzedawanych zawodników i zupełnie wypadł z listy kapitanów, gdzie jeszcze niedawno był w pierwszej dziesiątce. Czy i u Was sympatyczny Hiszpan nie znalazł miejsca w składzie?

Podzielcie się swoimi składami w social mediach, koniecznie z #FantasyKSOL

Powodzenia!

Sponsorem nagród w lidze Fantasy ESA Kilka Słów o Legii jest Legia Warszawa.

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana