Zapraszamy do zapoznania się z ocenami Legionistów za mecz z Aston Villą w wykonaniu Piotra Legionisty i Michała Palaka.
Wyjściowa jedenastka:
Tobiasz – 5.5
PL: Kilka dobrych obron, dobra asekuracja obrońców. Z drugiej strony można szukać śladów
winy przy obydwu golach, a przynajmniej braku znamion bycia turbo bramkarzem.
MP: Ekspertem od bronienia nie jestem, ale przy pierwszym golu powinien zachować się lepie, za to z minuty na minutę było coraz pewniej i parę razy faktycznie uchronił zespół od straty bramki za co należy postawić przy jego nazwisku plusik.
Pankov – 3
PL: Pewny w grze, jak obietnica polityka. Bezsensowne zagranie przy drugim golu, bez
konsekwencji – i tak straciliśmy gola.
MP: Kryminał. Faule z czapy, przy drugiej bramce faulował rywala, klasycznie nie trzymał pozycji, dramatyczny występ.
Jędrzejczyk – 4.5
PL: Przynajmniej niczego nie zawalił.
MP: Patrząc na formę pozostałych stoperów pokusiłbym się o stwierdzenie, że on może faktycznie grać do 40-stki i nadal będzie naszym najpewniejszym stoperem – choć poprzeczka w tym sezonie jest zawieszona stosunkowo nisko.
Kapuadi – 3
PL: Zbyt łatwo ograny przy pierwszym golu. Miał też udane interwencje, grał twardo.
MP: Wielbłąd przy pierwszej bramce, bezsensowna strata, przez którą prawdopodobnie runął plan taktyczny na najbliższe minuty. Nieporównywalnie słabszy występ względem poprzedniego meczu z Anglikami.
Slisz – 7
PL: W pierwszej połowie szef. W drugiej brakowało już sił.
MP: Najlepszy w Legii, wszystko co robił pomagało drużynie, masa zbiórek, dobrych podań i przerzutów. Ten mecz tylko potwierdza tezę, że Bartek z silnymi rywalami radzi sobie świetnie.
Elitim – 5
PL: Najlepszy mecz od dawna, niestety nadal zbyt rzadko grał do przodu. W drugiej połowie
także opadł z sił.
MP: Dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach, ale nadal brakowało mi świeżości i dynamiki ze strony Kolumbijczyka.
Dias – 3.5
PL: Z przodu godny odnotowanie tylko strzał w poprzeczkę. Z tyłu juniorskie zachowania. Mecz
go przerósł.
MP: Nic szczególnego nie zawalił, ale w drugiej połowie był już strasznie objeżdżany. Nienajgorszy mecz, ale widać było, że jego rywale to nie są leszcze. Poza uderzeniem w poprzeczkę, ciężko sobie przypomnieć jakieś lepsze zagrania z przodu.
Josue – 4.5
PL: Każda akcja z jego udziałem, jak zawsze. Niestety bez błyskotliwych zagrań.
MP: Brakło nieszablonowości, ale i tak poniżej pewnego poziomu nie schodził.
Muci – 7
PL: Gol stadiony świata. Jeśli ktoś miał wyrównać to tylko on. Niestety drugiej okazji nie miał.
MP: Świetna bramka, sporo dryblingów, nic tylko bić brawo, oby takie mecze rzutowały również na postawę w Ekstraklasie.
Wszołek – 5
PL: Bliski asysty, żwawszy niż w ostatnim meczu.
MP: Lekka obniżka formy, ale to musiało kiedyś przyjść. Solidne spotkanie, ale bez błysków.
Gual – 3.5
PL: Napastnik ma strzelać gole. Nie dość, że tego zabrakło, to był najsłabszy przy zakładaniu
pressingu.
MP: Wolę nieudane próby Guala niż brak prób ze strony Pekharta. Nie zagrał dobrze, ale widać było elementy nieszablonowości w jego grze.
Zmiennicy:
Kramer – 4
PL: Jest ponoć bardziej kreatywnym Pekhartem. Dziś był Czechem, może tylko nieco
bardziej dynamicznym
MP: Mecz trwał, wszedł, nic nie zrobił, mecz się skończył.
Kun – 4
PL: O ile zalepił wyrwę w obronie, którą tworzył Dias to w ofensywie zaliczył jedynie jedną
dobrą akcję zakończoną złym dośrodkowaniem, a raczej jego próbą.
MP: Dał trochę spokoju z tyłu, ale zmarnował sytuację na odgwizdanie rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Nie było to żadne spektakularne wejście, ale wydaje mi się, że gdyby grał od pierwszej minuty dałby więcej niż Gil Dias jeśli chodzi o całokształt.
Rosołek – Grał za krótko by go oceniać.
Kapustka – Grał za krótko by go oceniać.
Celhaka – Grał za krótko by go oceniać.
Skala: 1-10
Ocena wyjściowa: 5
Fot. Mateusz Czarnecki