austria-legia-m-kostrzewa_1692305281_5281

Oceny po meczu z Aston Villą

Zapraszamy do zapoznania się z ocenami Legionistów za mecz z Aston Villą w wykonaniu Piotra Legionisty i Michała Palaka.

Wyjściowa jedenastka:


Tobiasz – 5.5

PL: Kilka dobrych obron, dobra asekuracja obrońców. Z drugiej strony można szukać śladów
winy przy obydwu golach, a przynajmniej braku znamion bycia turbo bramkarzem.

MP: Ekspertem od bronienia nie jestem, ale przy pierwszym golu powinien zachować się lepie, za to z minuty na minutę było coraz pewniej i parę razy faktycznie uchronił zespół od straty bramki za co należy postawić przy jego nazwisku plusik.


Pankov – 3

PL: Pewny w grze, jak obietnica polityka. Bezsensowne zagranie przy drugim golu, bez
konsekwencji – i tak straciliśmy gola.

MP: Kryminał. Faule z czapy, przy drugiej bramce faulował rywala, klasycznie nie trzymał pozycji, dramatyczny występ.


Jędrzejczyk – 4.5

PL: Przynajmniej niczego nie zawalił.

MP: Patrząc na formę pozostałych stoperów pokusiłbym się o stwierdzenie, że on może faktycznie grać do 40-stki i nadal będzie naszym najpewniejszym stoperem – choć poprzeczka w tym sezonie jest zawieszona stosunkowo nisko.


Kapuadi – 3

PL: Zbyt łatwo ograny przy pierwszym golu. Miał też udane interwencje, grał twardo.

MP: Wielbłąd przy pierwszej bramce, bezsensowna strata, przez którą prawdopodobnie runął plan taktyczny na najbliższe minuty. Nieporównywalnie słabszy występ względem poprzedniego meczu z Anglikami.


Slisz – 7

PL: W pierwszej połowie szef. W drugiej brakowało już sił.

MP: Najlepszy w Legii, wszystko co robił pomagało drużynie, masa zbiórek, dobrych podań i przerzutów. Ten mecz tylko potwierdza tezę, że Bartek z silnymi rywalami radzi sobie świetnie.


Elitim – 5

PL: Najlepszy mecz od dawna, niestety nadal zbyt rzadko grał do przodu. W drugiej połowie
także opadł z sił.

MP: Dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach, ale nadal brakowało mi świeżości i dynamiki ze strony Kolumbijczyka.


Dias – 3.5

PL: Z przodu godny odnotowanie tylko strzał w poprzeczkę. Z tyłu juniorskie zachowania. Mecz
go przerósł.

MP: Nic szczególnego nie zawalił, ale w drugiej połowie był już strasznie objeżdżany. Nienajgorszy mecz, ale widać było, że jego rywale to nie są leszcze. Poza uderzeniem w poprzeczkę, ciężko sobie przypomnieć jakieś lepsze zagrania z przodu.


Josue – 4.5

PL: Każda akcja z jego udziałem, jak zawsze. Niestety bez błyskotliwych zagrań.

MP: Brakło nieszablonowości, ale i tak poniżej pewnego poziomu nie schodził.


Muci – 7

PL: Gol stadiony świata. Jeśli ktoś miał wyrównać to tylko on. Niestety drugiej okazji nie miał.

MP: Świetna bramka, sporo dryblingów, nic tylko bić brawo, oby takie mecze rzutowały również na postawę w Ekstraklasie.


Wszołek – 5

PL: Bliski asysty, żwawszy niż w ostatnim meczu.

MP: Lekka obniżka formy, ale to musiało kiedyś przyjść. Solidne spotkanie, ale bez błysków.


Gual – 3.5

PL: Napastnik ma strzelać gole. Nie dość, że tego zabrakło, to był najsłabszy przy zakładaniu
pressingu.

MP: Wolę nieudane próby Guala niż brak prób ze strony Pekharta. Nie zagrał dobrze, ale widać było elementy nieszablonowości w jego grze.


Zmiennicy:


Kramer – 4

PL: Jest ponoć bardziej kreatywnym Pekhartem. Dziś był Czechem, może tylko nieco
bardziej dynamicznym

MP: Mecz trwał, wszedł, nic nie zrobił, mecz się skończył.


Kun – 4

PL: O ile zalepił wyrwę w obronie, którą tworzył Dias to w ofensywie zaliczył jedynie jedną
dobrą akcję zakończoną złym dośrodkowaniem, a raczej jego próbą.

MP: Dał trochę spokoju z tyłu, ale zmarnował sytuację na odgwizdanie rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Nie było to żadne spektakularne wejście, ale wydaje mi się, że gdyby grał od pierwszej minuty dałby więcej niż Gil Dias jeśli chodzi o całokształt.


Rosołek – Grał za krótko by go oceniać.
Kapustka – Grał za krótko by go oceniać.
Celhaka – Grał za krótko by go oceniać.

Skala: 1-10

Ocena wyjściowa: 5

Fot. Mateusz Czarnecki

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana