co w Legii piszczało

Co w Legii piszczało #8

Za nami kolejny tydzień legijnych zmagań na różnych polach. Tydzień, który poprzedza przerwę reprezentacyjną, zmuszającej nas do odpoczynku od zmagań ekipy Vukovicia. A szkoda, bo wygląda to coraz lepiej.

Poniedziałek

Dobrze rozpoczął się ten tydzień, przynajmniej na papierze. Benjamin Verbić został ogłoszony nowym zawodnikiem Legii. „Słoweński Robben”, z powodu wojny w Ukrainie, nie mógł dłużej kontynuować rozgrywek w tamtejszej lidze, dlatego Jacek Zieliński postanowił odezwać się do 28-latka. 

Verbić jest 38-krotnym reprezentantem Słowenii, a jego byłe kluby to m.in. Dynamo Kijów i FC Kopenhaga. Może grać na pozycji skrzydłowego i napastnika. Słoweniec grał zarówno w Lidze Mistrzów (3 występy) i Lidze Europy (4 występy). Nowemu zawodnikowi, który będzie występować z numerem 77, życzymy owocnych występów oraz przede wszystkim o wiele przyjemniejszych emocji od tych, które przeżywał w ostatnim miesiącu.

Wtorek

Mateusz Wieteska beneficjentem zmiany selekcjonera. Środkowy obrońca został powołany do kadry reprezentacji Polski. Powodzenia!

Benjamin Verbić również dostał powołanie do kadry Słowenii, a Pekhart jest na liście rezerwowej Czech, która jest potencjalnym przeciwnikiem reprezentacji Polski w walce o miejsce na Mistrzostwach Świata w Katarze. Miejmy nadzieję na to, że nasi zawodnicy wrócą ze zgrupowań z nową energią, która jest niezbędna do nowego sezonu.

Legia Warszawa wygrała piąty mecz z rzędu! Tym razem Legioniści odprawili Termalicę, wygrywając 4:1. Tu znajdziecie pomeczową relację Piotra Legionisty, a tutaj oceny Bułgarskiego Atlety i Bez Zadęcia.

Środa

Dobre wieści przyszły do nas z Książenic. Drużyna CLJ wygrała zaległy mecz z Rakowem Częstochowa 3:1. Gole dla Legionistów zdobyli: Jakub Jędrasik, Jordan Majchrzak oraz Dawid Kiedrowicz.

W tym dniu nie było jednak tak słodko… Koszykarze odpadli z FIBA Europe Cup, przegrywając po dogrywce z włoską Pallacanestro Reggiana 80:75. Dziękujemy za walkę, panowie.

Czwartek

Niestety, ale doszedł do nas raport medyczny po spotkaniu z Termalicą. Wspomniany tyczył Maika Nawrockiego, który z konieczności opuścił murawę jeszcze w pierwszej połowie. Obrońca ma uszkodzone więzadła w stawie skokowym i czeka go co najmniej miesięczna przerwa w graniu. 21-latkowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Piątek

Powołań ciąg dalszy:

Mimo słabej dyspozycji Mladenović dostał powołanie do reprezentacji Serbii. Do młodzieżowej kadry Albanii powołani zostali Celhaka i Muci.

Na liście kadry Polski U-15 ujrzymy następujących Legionistów: Mikołaj Kotarba, Jakub Adkonis, Igor Busz oraz Kacper Potulski.

Wszystkim Legionistom życzymy powodzenia.

Sobota

Dożyliśmy czasów, kiedy w meczu z Rakowem to drużyna z Częstochowy była zdecydowanym faworytem. Na szczęście Legia postawiła się ekipie Papszuna i zremisowała 1:1, a mogło być zgoła inaczej… O szczegółach tego spotkania przeczytacie w pomeczowej relacji Piotra Legionisty.

Zostając przy piłkarskiej sekcji, zespół CLJ wygrał u siebie z Wartą Poznań 3:1. Dwa gole dla Legii strzelił Marcel Krajewski, a jedno trafienie (z karnego) zanotował Patryk Romanowski.

Kolejne powołanie zostało dostarczone na Łazienkowską 3. Tym razem z Mauritiusa, a jego adresatem był Lindsay Rose.

Z innych sekcji mamy dobrą i złą wiadomość. Zaczniemy od złej: koszykarska sekcja przegrała we Włocławku z miejscowym Anwilem 81:94.

Dobra jest natomiast taka, że nasi siatkarze, mimo problemów organizacyjnych z jakimi się borykają, wygrali trzeci mecz z rzędu. I po raz kolejny dokonali bez straty seta! Tym razem pokonali KRISPOL Września.

Niedziela

To było dobre zamknięcie tygodnia.

Zawodniczki Legia Ladies udanie weszły w nową rundę, wygrywając na wyjeździe z Vulcan Wólka Mlądzka 2:1.

Rezerwy z kolei wygrały 5:1 z Mamrami Giżycko. Hat-trick zaliczył Szymon Włodarczyk, a po trafieniu dołożyli Filip Laskowski i Mateusz Grudziński.

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Brawo Panowie

Trzeba się po prostu cieszyć i to z kilku powodów. Zdobyliśmy trzy punkty i dzięki temu jesteśmy na pucharowym miejscu w tabeli, a do końca

Z Legii została tylko nazwa

Ileż było nadziei przed dzisiejszą parodią piłki nożnej. Już wjeżdżaliśmy na podium, już straszyliśmy Jagiellonię. Po sześciu minutach było wiadomo, że będzie ciężko. Graliśmy jednak

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.