legia-jagiellonia-m-kostrzewa-3_1683929958_9958

Oceny po meczu z Jagiellonią

Oby więcej takich wieczorów przy Łazienkowskiej 3! To było dobre rozpoczęcie weekendu, ale czy w wykonaniu wszystkich piłkarzy Legii? Zapoznajcie się z ocenami Piotra Legionisty i Michała Palaka za piątkowy mecz.

Tobiasz – 6

PL: Przy golu bez szans. Obronione dwa trudne strzały.

MP: Przy bramce bezradny, kilka dobrych interwencji – szczególnie przy uderzeniu Jesusa Imaza w pierwszej połowie. Do tego pewny w rozegraniu piłki od tyłu, mecz w zasadzie bezbłędny.

Nawrocki – 7

PL: Gol i kluczowe podanie. Nieźle jak na stopera.

MP: Skała z tyłu. Strzelił bramkę i zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce Macieja Rosołka, gdy idealnie obsłużył podaniem Bartosza Slisza. Świetny mecz Maika i miejmy nadzieję, że młodzieżowiec na dobre wrócił do formy.

Baku – 3

PL: Wreszcie odważniej z przodu. Niestety gra na nie swojej pozycji, przez co musi zagrywać słabiutką nogą, co widać w jakości kopnięć w kluczowych momentach.

MP: Każda wrzutka przeciągnięta. Kilka razy przytomnie odebrał piłkę, ale to za mało. Na wahadle wygląda nie klasę, a przynajmniej dwie gorzej od Filipa Mladenovicia.

Ribeiro – 5,5

PL: Pewnie, na swoim dobrym, stabilnym poziomie.

MP: Podłączał się do akcji ofensywnych, bardzo aktywny i często miał piłkę, w obronie bez błędów, ale o takowe ciężko biorąc pod uwagę, ile Jagiellonia miała piłkę.

Augustyniak – 4

PL: Raz bezlitośnie ograny, raz źle zagrał pod presją, raz zmarnował dobrą sytuację. Szału nie było.

MP: Bardzo łatwo dał się ograć Imazowi, do tego sporo nerwowości z tyłu. Najsłabsze spotkanie Rafała na przestrzeni ostatnich tygodni.

Celhaka – 5

PL: Grał za Kapustkę. Robił tradycyjną robotę Slisza. Dzięki czemu Bartek mógł poszaleć w ofensywie.

MP: Solidne zawody, nie był zbyt widoczny, ale taka była jego rola. Kilka ciekawych piłek do przodu i wydaje się, że Jurgen w przyszłym sezonie może być ważnym elementem w układance Kosty Runjaicia, nawet jeśli będzie głównie zmiennikiem.

Slisz – 8

PL: Dwie asysty, z czego jedna przepiękna. Przychodząc miał być „przedmiotem” zarobku. Dobrze, że został.

MP: Zbierał wszystkie piłki, odbierał futbolówkę, był wszędzie. Do tego dwie asysty w tym jedna przepiękna. Kapitalna ruleta przy linii bocznej, czego chcieć więcej od defensywnego pomocnika? Prawdopodobnie był to najlepszy mecz Bartka w Legii i miejmy nadzieję, że nie jeden z ostatnich.

Wszołek – 5,5

PL: Asysta, ale i znowu niedokładne zagrania pod bramką. W pierwszej połowie poza grą.

MP: Piękna asysta do Blaza Kramera – 7. w tym sezonie Ekstraklasy. Kolejne bardzo solidne spotkanie Pawła w tej rundzie.

Josue – 7,5

PL: Gol, asysta. Takiego Portugalczyka jak dziś nam trzeba. Szkoda zmarnowanej drugiej okazji.

MP: Zawalił przy straconej bramce, ale poza tym – gol, asysta, asysta drugiego stopnia i masa świetnych podań. Portugalczyk po raz kolejny ciągnie zespół do przodu. Kapitalne zawody.

Rosołek – 6

PL: Strzelił gola. Dobrze odnalazł się w tej sytuacji, ale i nie wykorzystał dwóch innych, trudniejszych okazji. Jest coraz lepiej, ale jeszcze brakuje warszawskiego znaku jakości.

MP: Aktywny, pod grą, dwa groźne uderzenia, a cały mecz spuentowany bramką w drugim meczu z rzędu. W końcu wychowanek zaczyna notować liczby, oby tak dalej!

Muci – 7

PL: Gol i bomba w poprzeczkę. Technika jest, strzał jest. Jeszcze tylko coś się „przestawi w głowie” i przerośnie ligę.

MP: Oprócz gola był bardzo często przy piłce, próbował uderzeń z dystansu, był bardzo bliski zdobycia drugiej bramki, jednak kapitalnie piłkę na poprzeczkę sparował Zlatan Alomerović. Jeden z najjaśniejszych punktów ofensywy.

Zmiennicy:

Pekhart – 3,5

PL: Wszedł i był. Ostry zjazd formy.

MP: Nic ciekawego nie zrobił po wejściu, kilka razy odegrał piłkę do tyłu, ale to wszystko.

Rose – bez oceny

Strzałek – bez oceny

Kramer – bez oceny

Sokołowski – bez oceny

Skala: 1-10

Ocena wyjściowa: 5

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana