stal-legia-m-kostrzewa-2-2_1661550699_0699

Oceny po meczu ze Stalą

Niby to tylko wygrana ze Stalą Mielec, ale humor od razu lepszy. Czy ten entuzjazm podzielają Bułgarski Atleta i JO? O tym przekonacie się po lekturze ich ocen.

Tobiasz 5

JO: Kacper za wiele do roboty w tym meczu nie miał. Na minus parę niecelnych podań. 

BA: Na plus czyste konto, ale długie wybicia w większości donikąd.

Johansson 5.5

JO: Szczególnie w pierwszej połowie aktywny w ataku. Wygrał prawie wszystkie pojedynki w obronie. Raz przegrał pojedynek z zawodnikiem Stali, ale ten strzelił główką w nogę Szweda.

Jędrzejczyk 4.5

JO: Bez większych błędów w obronie. W budowaniu akcji i wyprowadzaniu piłki – niewidoczny. Z ofensywnych akcentów wchodził w pole karne przy stałych fragmentach gry.

BA: Jeden z najgorszych w pierwszej połowie meczu. Spóźniony, często ratował go Augustyniak. Za to w drugiej połowie na duży plus.

Augustyniak 6.5

JO: Najpewniejszy punkt defensywy. Wiele wygranych pojedynków główkowych. Skradł moje serce sytuacją z 36. minuty. Widząc, że nie ma przeciwnika przed sobą, zdecydował się na rajd z piłką na około 40 metrów. Na koniec dużo to nie dało, ale takie decyzje przyśpieszają grę.

Mladenović 4.5

JO: W obronie porządna gra, z przodu mniej widoczny niż Johansson. Próby wrzutek bez zagrożenia. Zapamiętałem jego dwie straty blisko naszego pola karnego. 

Slisz 7 

JO: Jeden z lepszych na boisku. Dużo odbiorów, gra w defensywie bezbłędna. Podobały mi się zachowania Slisza bez piłki. Mógłby być bardziej aktywny w ataku i budowaniu akcji.

BA: Zapamiętałem 2-3 świetne podania przyspieszające grę i omijające jedną linie przeciwnika. W destrukcji miał pod kontrolą duży obszar środka pola. W mojej ocenie piłkarz meczu.

Wszołek 2

JO: Niewidoczny, za wiele nie pokazał. Kolejne zmarnowane sam na sam. 

Josue 5.5

JO: Pierwsza połowa to Josue jakiego znamy. Aktywny, często przy piłce. Świetny przerzut przez połowę boiska do Mladena, bardzo dobre zagranie do Baku w 40. minucie. Oddał w miarę dobry strzał, a wiele takich nie było. Druga połowa gorsza. Za dużo głupich strat piłki.

BA: Dalej w tym sezonie poniżej swoich możliwości. Na plus asysta drugiego stopnia przy bramce. Na minus stałe fragmenty gry, niedokładność, niewykorzystanie idealnej sytuacji z końcówki spotkania.

Sokołowski 4

JO: Mało widoczny, nie wyróżniał się niczym specjalnym. Podczas budowania ataku pozycyjnego raczej wybierał prostsze rozwiązania. Zabrakło mi kreatywności i bardziej ryzykownych zagrań. 

Baku 2.5

JO: Mam mieszane uczucia co do niego. Widać chęci, próbował, ale różnie wychodziło. Bardzo dużo błędów w przyjęciu, czy niecelnych podań. Wyszło mu fajne zagranie piętką, choć raczej tego nie planował. 

BA: Nie wiem co miał w głowie w momencie kiedy otrzymał piłkę sam na sam z bramkarzem i podał do tyłu. Kilkukrotnie nie trzymał linii spalonego, podawał nie w tempo, a z biegiem czasu brakowało mu sił na pracę w defensywie.

Muci 3.5

JO: Odbiór piłki pod polem karnym przeciwnika, który zakończył podaniem do Wszołka na sam na sam. Nie raz próbował zejść niżej szukając gry. Nie stworzył zagrożenia pod bramką przeciwnika. 

Carlitos 7

JO: Brakowało takiego napastnika. W teorii z niegroźnej sytuacji zdobył bardzo ładnego i przede wszystkim ważnego gola. Nie bał się wejść w drybling.

BA: Jednym zagraniem dał nam trzy punkty, nic więcej dodawać nie trzeba. Jeśli dobrze widziałem, to on przy drugiej doskonałej sytuacji z końcówki, w której strzelali Josue i Rosołek, zagrywał do Picha na wolne pole.

Rosołek 4

BA: Zapamiętam głównie ze zmarnowanej okazji na 2:0.

Pich 6

JO: Zmiana na plus. Przy aktualnej formie Wszołka, kandydat do pierwszego składu.

BA: Dolicza sobie asystę przy bramce i ponownie daje dobrą zmianę. Jego wejścia mogą być nieocenione w końcowych 15-20 minutach spotkania.

Kapustka 4

BA: Zastanawiałem się czy go oceniać, bo niewiele wniósł na boisko, ale skoro oceniłem Picha to i Bartka trzeba. Niestety poniżej oceny wyjściowej.

Skala: 1-10

Ocena wyjściowa: 5

Zdj. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Przez cierpienie do zwycięstwa

Ależ to był koszmarny mecz do oglądania. Magik z Portugalii zamieszał i zagraliśmy przedziwną taktyką, gdzie Gual za partnera w ataku, praktycznie w poziomie, miał

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana