fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Oceny po meczu z Wisłą Płock

Patrząc na opinie kibiców, Legia fragmentami w ostatnim meczu paradoksalnie wyglądała najlepiej w tym sezonie. Niestety, to nie wystarczyło do zdobycia choćby jednego punktu. Zapraszamy na oceny piłkarzy i trenera w wykonaniu Piotra Legionisty, Bułgarskiego Atlety i JO.

Tobiasz – 4,7

PL: Przy golach bez szans, dobrze asekurował wysoko grających obrońców.

BA: Trzy strzały celne rywali, z czego dwa groźne i dwie bramki. Przyzwyczaił nas, że daje coś ekstra i tego czegoś przy drugiej bramce zabrakło.

Mladenović – 6

PL: Napędzał lewą stronę. Szczególnie w pierwszej połowie. Aktywny, mobilny, pokazujący się kolegom. Niestety wiele dograń w pole karne nie było dość dokładnych.

BA: Dodatkowy plusik za wywalczenie rzutu karnego.

Jędrzejczyk – 4,7

PL: Kolejny mecz z chłodną głową. Niestety nie mógł się rozdwoić.

Nawrocki – 5,3

PL: Wprowadzał piłkę na połowę rywali, starał się tworzyć przewagę. Podobnie jak Jędza nie mógł zapobiec szwedzkiej katastrofie, choć przy drugim golu był blisko.

Johansson – 1

PL: Zawalił dwa gole. Przy czym pierwszego, bo jest słabym obrońcą, a drugiego, bo jest słaby, niechlujny i nieodpowiedzialny.

Sokołowki – 2,7

PL: Slisz może mu podziękować. Na tle takiego partnera wypadał jeszcze lepiej. Co gość robi na boisku, wie tylko trener. Bezużyteczny w grze do przodu. Z tyłu zanotowałem jedną dobrą interwencję.

BA: Jego pasywność przy pierwszej straconej bramce wymusiła błąd Szweda i tylko jemu może podziękować, że nie był dziś najsłabszy na boisku.

Slisz – 7

PL: Kolejny dobry mecz. Wiele przechwytów. Twarda gra, a tyrać musiał za dwóch.

BA: Kolejny mecz z kapitalnym podaniem. Tym razem idealne ciastko do Kramera.

Wszołek – 5

PL: Aktywniejszy, niż w ostatnich meczach. Niestety nadal bez konkretów. Na usprawiedliwienie dodajmy, że grał po stronie Szweda. Musiał więc często zerkać do tyłu.

Josue- 4

PL: Nadal bez formy. Kolejna głupia żółta kartka, brak klasy po meczu. Niestety po liderze z zeszłego sezonu nie ma śladu. Jest frustracja i zniechęcenie. Karny nie podnosi oceny.

Rosołek – 4,3

PL: Bramka z Wartą mu pomogła. Aktywniejszy. Bardziej pewny siebie. Dwa strzały. W tym ten celny powinien być groźniejszy. Wreszcie nie przechodzi obok meczu.
Carlitos – 4,3

PL: Jak sam sobie okazji nie stworzy to koledzy mu raczej nie pomogą. Dziś był blisko, ale bramkarz rywali obronił. Ktoś mnie zapytał czy pasuje do stylu Legii. My nie mamy stylu.

Zmiennicy:

Kramer – 2

PL: Przez ponad trzydzieści minut wygrał dwa pojedynki główkowe – to trochę mało. Zdążył też zmarnować idealną okazję – to dużo.

Kapustka – 2,7

PL: Wszedł na boisku i na nim był. Tyle może napisać o występie zawodnika, na którego powrót tak naprawdę nadal czekamy.

Baku – bez oceny (grał za krótko).

Muci – bez oceny (grał za krótko).

Kosta Runjaić – 1

BA: Źle dobrany skład, fatalna reakcja na wydarzenia na boisku. Może cześciej powinien słuchać kibiców i dziennikarzy, jak to miało miejsce po kompromitacji z Cracovia.

JO: Nie rozumiem wyboru Johanssona na środek obrony, mając na ławce Rose, który w ostatnim czasie grał na dobrym poziomie.

Skala: 1-10

Ocena wyjściowa: 5

Fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana

Przełamania dały komplet punktów

Tak to powinno wyglądać. Jedziemy do, bądź co bądź, ligowego średniaka i pewnie wygrywamy. Wystarczyło mieć bramkarza, napastników, ograniczoną ilość wylewów w obronie, logiczne zmiany