Wzorcowa połowa
To był fajny mecz. Goście grali w piłkę. Zwróćcie uwagę. Kolejny młody trener pokazuje to, że w meczu z potencjalnym rywalem można zaproponować coś innego, niż autobus w polu karnym. Może byłoby inaczej gdyby Jagiellonia nadal musiała walczyć o utrzymanie, jednak nie zmienia to faktu, że daje sobie uciąć jedyną sprawną rękę, że trener w wieku ochronnym i tak zaordynował by taktykę – na zero z przodu, a z tyłu może nic nie wpadnie. A my? W pierwszej połowie zaciągnięty hamulec. Za to po przerwie pokazaliśmy grę jaką chciałbym widzieć w przyszłym sezonie. Rozmach, ruchliwość, skuteczność. Wystarczyło przyspieszyć i goście po prostu się gubili. W efekcie odnieśliśmy wysokie zwycięstwo. Brawo.