Ryoya Morishita, czyli nowy „motorek” na legijnym skrzydle
Zanim zdążyliśmy zacząć porządnie ponarzekać, że klub ociąga się ze znalezieniem zmiennika dla totalnie wyeksploatowanego Pawła Wszołka, tuż przed Bożym Narodzeniem zaserwowano nam zaskakującą informację