Liga typera

Typer KSOL – wyniki po 1. kolejce

Za nami pierwsza kolejka sezonu i jednocześnie pierwsza kolejka typera Kilka Słów o Legii. Sprawdźcie, komu z typujących poszło najlepiej z wytypowaniem wyniku „Wojskowych”.

11 użytkowników Twittera poprawnie wytypowało dokładny wynik meczu z Koroną Kielce (1:1). Oto lista graczy, którzy zgarnęli 3 punkty i ex-aequo zajmują pierwsze miejsce:

  • @halny81
  • @Serwa_M
  • @jacekbielecki
  • @WujekFlop
  • @Kostek005
  • @CzarnyKo1
  • @AlekTurowicz
  • @FutbolDeLocuraa
  • @KenyLegionista
  • @B_P1971
  • @WwaZDawnychLat

Dodatkowo 4 kolejnych graczy wytypowało, że będzie remis, co skutkuje dopisaniem 1 punktu w tabeli. Poniżej lista wspomnianych użytkowników:

  • @rumcajson
  • @JasonX_1916
  • @1danw1
  • @safek23

Wygranym w pierwszej kolejce serdecznie gratulujemy i zapraszamy do kontynuowania zabawy z nami. Przypominam o zasadach Typera, które znajdziecie TUTAJ.

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Punkty się zgadzają, gra do poprawy

Przedsezonowe zapowiedzi trenera nijak się dziś nie przekładały na boisko. Nie dominowaliśmy, nie było intensywności, nie było dobrych sytuacji. W ogóle ciężko powiedzieć coś pozytywnego

Od trampkarza Legii po grę z Koseckim – ks. Bogusław Kowalski

Ostatnie miesiące przy Łazienkowskiej to przede wszystkim utracona bezpowrotnie szansa na zdobycie jakiegokolwiek tytułu w minionym sezonie. Przez działania pionu sportowego w zimowym okienku lwia część kibiców straciła wiarę w projekt, jakiemu przewodniczy Jacek Zieliński. To jednak nie oznacza, że kibice przestali wierzyć w Mistrzostwo. Szczególnie, że wśród nich są tacy, którzy na wierze znają się jak mało kto.

Przeciętność przetykana magią

Zakończyliśmy sezon zwycięstwem. Po pierwszej połowie wydawało się, że będziemy strzelać kolejne gole. Niestety do końca drżeliśmy o wynik, po raz kolejny w tym sezonie.

Bez szału po puchary

Widać już pierwszy efekt pracy Feio. Nie ma wylewów w obronie. Niby nic wielkiego, a jakże spokojniej ogląda się mecze. I to nawet wtedy gdy