wszołek mladenović

To już jest koniec

Obecny rok dla kibica Legii nie był najprzyjemniejszy – szczególnie jego pierwsza połowa. Na szczęście, co najgorsze już minęło, a na ostatnie 6 miesięcy możemy spojrzeć z uśmiechem na ustach. Aktualnie jesteśmy przed ostatnim meczem w tym roku, a później czeka nas długa przerwa. 

2021/22

Cel Legii na drugą połowę sezonu 2021/22 był jasny – utrzymać się. Brzmi to komicznie w kontekście Legii Warszawa, lecz wtedy nikomu z nas do śmiechu nie było. Zaczęliśmy od zwycięstwa z Zagłębiem Lubin, ale raczej nikt o tym meczu już nie pamięta. Dużo bardziej zapadło w pamięć spotkanie, które odbyło się kilka dni później – wówczas Legia podejmowała u siebie Wartę Poznań. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Poznania 1-0, lecz w pamięci została przede wszystkim czerwona kartka Artura Boruca. Resztę historii dobrze znamy. Następne spotkanie odbyło się w Niecieczy, gdzie Legia zremisowała z Termalicą. Koszmar końca poprzedniego roku trwał dalej.

Legia Warszawa, czyli klub, który zawsze powinien walczyć o mistrzostwo, znajdował się na dole ligowej tabeli. Kibice nie zgodzili się na taki stan rzeczy, do której doprowadził Dariusz Mioduski. 25 lutego  podczas meczu z Wisłą, Nieznani Sprawcy zapowiedzieli symboliczne pożegnanie prezesa i jednocześnie właściciela Legii. Przed spotkaniem odbył się przemarsz, na którego czele widniało hasło „Dariusz precz”. Tego dnia wszyscy na trybunach byli ubrani na czarno, a większość osób miała koszulki „Mioduski won”. Podczas meczu Nieznani Sprawcy zaprezentowali 2 oprawy – „Miałeś chamie złoty róg” oraz „Oszust z silvera”.

Legia Warszawa Wisła Kraków trybuny DM
zdj. Bez Zadęcia

2 marca Legia grała u siebie z Górnikiem Łęczna w racamch Pucharu Polski. Wówczas na trybunach pojawiło się 6529 kibiców. Każdy kto postanowił przyjść na Łazienkowską nie wyszedł niezadowolony – tego dnia pierwszy raz na trybunach wybrzmiał hit ostatnich miesięcy „Gdybym jeszcze raz miał urodzić się”. Mimo szarej rzeczywistości na murawie, trybuny trzymały się dobrze i tym sposobem wszyscy dotrwaliśmy do ostatniego meczu sezonu. W sezonie 2020/21 Legia przegrała 17 meczow, dlatego w 10. minucie spotkania wszyscy kibice z Żylety oraz spora część z pozostałych trybun opuścili swoje sektory na 17 minut. Po ostatnim gwizdku sędziego odetchnąłem z ulgą – wreszcie koniec tego okropnego sezonu. 

2022/23

„Nowy sezon, nowe nadzieje” – tak brzmiał tytuł mojej pierwszej zapowiedzi w tym sezonie. Dziś jesteśmy po rozegraniu 16 kolejek PKO Ekstraklasy. Legia zajmuje 2. miejsce w tabeli, mając 7 punktów straty do Rakowa. Obecna sytuacja wygląda dobrze – mogłoby być lepiej, ale patrząc na poprzedni sezon nie ma co narzekać. Pradopodobnie końcowa walka o mistrzostwo rozegra się pomiędzy Legią a Rakowem. Możliwe jest, że w Pucharze Polski będzie podobnie, ponieważ z klubów z Ekstraklasy została tylko Legia, Raków i Śląsk. Kwestia tego ostatniego klubu nie jest jeszcze pewna, ponieważ spotkanie pomiędzy Śląskiem a Sandecją, nie zostało rozegrane do końca. 

Osłabieni kontuzjami?

Podczas ostatnich 2 spotkań nie mogliśmy liczyć na Carlitosa z powodu jego urazu. Nie jest to jedyne osłabienie Legii, a tak Kosta Runjaić komentuje sytuacje zdrowotną drużyny (za biurem prasowym Legii Warszawa):

Jeśli chodzi o kwestie zwrotne, to najlepiej wygląda sytuacja Artura Jędrzejczyka. Zakładamy, że ten piłkarz będzie mógł niedługo dołączyć do drużyny. Do zdrowia wraca także Carlitos, który również niebawem może dołączyć do zespołu. Blaz Kramer i Paweł Wszołek zostali przebadani. Nie jest tak źle, jak zakładaliśmy. Decyzję, czy będą mogli zagrać w niedzielę trzeba będzie podjąć na podstawie analizy ryzyka pogłębienia urazu.

O samym meczu

Śląsk zajmuje aktualnie 12. miejsce w tabeli, posiadając 20 punktów, czyli o 11 mniej od nas. Jedynym pozytywnym wynikiem dla nas będzie zwycięstwo, w najgorszym wypadku po tej kolejce możemy mieć 10 punktów straty do Rakowa. Sędzią meczu we Wrocławiu będzie Piotr Lasyk. Pozytywnych skojarzeń z tym arbitrem nie mam, a spowodowane jest to jego postawą w ostatnim meczu Lech – Legia. Ostatnie 5 spotkań ze Śląskiem, zakończyły się 4 razy naszym zwycięstwem, a tylko raz porażką. 

Mundial

Na zbliżające się Mistrzostwa Świata w Katarze powołany został Artur Jędrzejczyk oraz Filip Mladenović. Byli Legioniści, którzy polecą do Kataru to Wieteska oraz Juranović. Każdemu zawodnikowi życzę powodzenia. Owe powołania są również korzystne dla Legii, ponieważ za każdy dzień obecności tych piłkarzy na Mundialu, Legia dostanie pieniądze. Minimalna kwota jaką może zarobić stołeczny zespół to 2 478 000 złotych (źródło: Twitter – @KubaSzlendak)

Pierwszy gwizdek spotkania Śląsk – Legia wybrzmi 13.11 o godzinie 17:30. Transmisja meczu odbędzie się w Canal+ Sport. 

Fot. Mateusz Czarnecki

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Nie chce mi się o nich pisać

Czas na zmiany. Tu nic nie działa. Nie ma ofensywy, skrzydeł, środka, a z tyłu zawsze coś wpadnie. Czołówka ligi po raz kolejny podała nam

Ręce opadają

Wszyscy baliśmy się tego meczu, mając na uwadze nasze radosne działania w defensywie i dobrą formę Pogoni. Okazało się, że nie taki diabeł straszny, jednak