Koreańskie wzmocnienie na horyzoncie – będzie nowy „generał środka pola”?

Od kilku tygodni jako kibice byliśmy pogodzeni z tym, że w zimowym oknie transferowym Legii najprawdopodobniej nie zasili żaden nowy gracz, a powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście finanse. Chcąc transferów, musielibyśmy najpierw kogoś sprzedać. Okazuje się, że chyba nie doceniliśmy jednak kreatywności naszego dyrektora sportowego i skautów, bo wczoraj na testach pojawił się całkiem ciekawy gracz za uczciwą cenę. Czyli za darmo. 

Więcej