Dawno temu przy Ł3: Mauricio
Dobre, a nawet bardzo dobre CV nie sprawia automatycznie, że piłkarz stanie się gwiazdą Ekstraklasy. Przekonaliśmy się o tym już niejednokrotnie, a jednym z najlepszych
Dobre, a nawet bardzo dobre CV nie sprawia automatycznie, że piłkarz stanie się gwiazdą Ekstraklasy. Przekonaliśmy się o tym już niejednokrotnie, a jednym z najlepszych
Każdy kibic zawsze najbardziej utożsamia się z piłkarzami, którzy od małego identyfikują się z ich klubem. Takich zawodników w ostatnich latach w Legii było przynajmniej kilku, lecz historia jednego z nich jest naprawdę wyjątkowa. Mowa o pochodzącym z warszawskiego Bródna, Marcinie Smolińskim.
Sezon 2005/2006 jest bez wątpienia jednym z najmilej wspominanych przez warszawskich kibiców. Legia po 4 latach odzyskała upragnione mistrzostwo Polski, które okazało się ostatnim zdobytym na starym stadionie. Jedną z najbarwniejszych postaci tamtej drużyny był Moussa Ouattara, środkowy obrońca z Burkina Faso.
W ostatnich kilkunastu latach przez Legię przewinęło się wielu zagranicznych piłkarzy z ciekawym piłkarskim CV. Rzadko zdarza się jednak, aby zdecydowana większość kibiców stołecznego klubu dobrze znała piłkarza, który trafia do Warszawy. Jednym z nich bez wątpienia był Nacho Novo, jedna z największych gwiazd szkockiej ligi pierwszej dekady XXI wieku.
Czerwiec 2010 roku. Ledwie kilka tygodni wcześniej Legia remisuje na własnym stadionie z GKS-em Bełchatów i traci szansę na występy w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. 4.miejsce na koniec sezonu to jasny znak, że drużyna potrzebuje przebudowy i wzmocnień. Jednym z zawodników, którzy mają pomóc w przywróceniu na Łazienkowską europejskich pucharów zostaje niespełna 23-letni argentyński pomocnik, Alejandro Ariel Cabral.