lechia-legia-m-kostrzewa_1684617777_7777

Oceny po meczu z Lechią

Na wspomnienie o tym meczu robi nam się niedobrze, ale oceny trzeba wystawić. Jak występ Legionistów ocenili Piotr Legionista i Michał Palak? O tym poniżej.

Tobiasz – 4

MP: Obronił wszystko co mógł, raz niepewnie zachował się przy dośrodkowaniu. Przy bramce był bez szans.

PL: Gdy puszczasz gola po strzale z kilkudziesięciu metrów, to coś jest nie tak. Bez wytłumaczenia.

Nawrocki – 5

MP: Mało aktywny w rozegraniu i rozpoczynaniu akcji ofensywnych, a do tego przyzwyczaił nas w rundzie wiosennej. W obronie mecz bez zarzutów.

PL: Bez zarzutu z tyłu, ale już bez akcentów z przodu.

Rose – 3

MP: Elektryczny do czego zdążył już przyzwyczaić, błąd przy bramce. Słabiutki mecz Lindsaya, na pewno pozycji w drużynie tym spotkaniem sobie nie poprawił.

PL: Najmniej pewny ze stoperów, po jego stracie padł gol.

Augustyniak – 5,5

MP: Najlepszy w linii obrony, każda interwencja pewna, raz był blisko zdobycia bramki po świetnym podaniu Carlitosa.

PL: Szef obrony, wybijał piłki po dośrodkowaniach, schował Zjawińskiego do kieszeni.

Baku – 4

MP: Lepiej niż zwykle co nie znaczy, że dobrze.

PL: Najlepszy mecz w rundzie. Wreszcie aktywnie z przodu, odważnie, z poprawnymi dograniami. Dodatkowo odpowiedzialnie w obronie.

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Celhaka – 5

MP: Solidny mecz Albańczyka, kolejny raz wychodzi na boisko bez kompleksów i nie odstaje poziomem od kolegów. Oby to był dobry znak przed przyszłym sezonem.

PL: Odciąża Slisza jak należy. Jeden kluczowy powrót. Gość z rezerw wrócił jako gracz, który w połowie ligi miałby pewny plac.

Slisz – 5

MP: Walczył i próbował, ale nic to nie dało.

PL: Prawie strzelił pierwszego gola w sezonie. Ostudził nasze oczekiwania co do gry w ofensywie.

Wszołek – 4,5

MP: Niewidoczny i bezproduktywny, tym razem słabszy mecz Pawła.

PL: Większość drugiej połowy poza grą. Słabszy występ.

Josue – 4

MP: Słaby mecz w wykonaniu Portugalczyka. Bardzo dużo niedokładności, brakło błysku geniuszu, do którego nas przyzwyczaił.

PL: Jak na rekordowe wymagania kontraktowe to za mało grania, za dużo gadania. Jeden z tych meczów, gdzie naszej gwieździe chyba nie za bardzo się chciało.

Rosołek – 4

MP: Widać było większy luz i swobodę w grze Maćka, raz był blisko strzelenia bramki, dwa razy świetnie odegrał do Ernesta Muciego, ale w drugiej połowie kompletnie zniknął, co skutkowało zejściem z boiska.

PL: Po dwóch meczach z golem wrócił ten niestety lepiej znany nam Rosołek. Taki, który umie się zastawić, nawet poklepać. Z tym, że za rzadko, a jak już ma strzelić gola to uderza niecelnie.

Muci – 6

MP: Aktywny od początku do końca, najlepszy zawodnik tego spotkania. Żal tylko, że mecz zakończony bez liczb, bo sytuacje do tego były.

PL: Chłop ma wszystko. Luz, technikę, strzał. Wydaje się, że dochodzi też coraz większa pewność siebie.

Zmiennicy:

Kramer – 5

MP: Kolejne wejście z ławki dające nadzieję, że coś może z tego być. Aktywny, potrafił się zastawić, w grze na dwóch napastników może być ciekawą opcją dla Kosty Runjaicia

PL: Aktywny. Bardzo chce. Umie się zastawić, walczyć w powietrzu. Kto wie, może będzie z niego młodszy Czech?

Carlitos – bez oceny – Grał za krótko

Strzałek – bez oceny – Grał za krótko

Sokołowski – bez oceny – Grał za krótko

Skala: 1-10

Ocena wyjściowa: 5

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Punkty się zgadzają, gra do poprawy

Przedsezonowe zapowiedzi trenera nijak się dziś nie przekładały na boisko. Nie dominowaliśmy, nie było intensywności, nie było dobrych sytuacji. W ogóle ciężko powiedzieć coś pozytywnego

Od trampkarza Legii po grę z Koseckim – ks. Bogusław Kowalski

Ostatnie miesiące przy Łazienkowskiej to przede wszystkim utracona bezpowrotnie szansa na zdobycie jakiegokolwiek tytułu w minionym sezonie. Przez działania pionu sportowego w zimowym okienku lwia część kibiców straciła wiarę w projekt, jakiemu przewodniczy Jacek Zieliński. To jednak nie oznacza, że kibice przestali wierzyć w Mistrzostwo. Szczególnie, że wśród nich są tacy, którzy na wierze znają się jak mało kto.

Przeciętność przetykana magią

Zakończyliśmy sezon zwycięstwem. Po pierwszej połowie wydawało się, że będziemy strzelać kolejne gole. Niestety do końca drżeliśmy o wynik, po raz kolejny w tym sezonie.

Bez szału po puchary

Widać już pierwszy efekt pracy Feio. Nie ma wylewów w obronie. Niby nic wielkiego, a jakże spokojniej ogląda się mecze. I to nawet wtedy gdy