JSK_1581

Kilka słów o Legii S04E14 – Legia na półmetku rundy jesiennej

W trakcie przerwy na mecze reprezentacyjne spotkaliśmy się w redakcyjnym gronie: Bułgarski Atleta, Marek BezZadęcia, Dziubson i Dominik Bożek. Rozmawialiśmy między innymi o: 

– Podsumowaniu pierwszych 10 kolejek w wykonaniu Legii. Czy wynik odzwierciedlał styl i na co możemy liczyć w drugiej części rundy jesiennej?  

– Oceniliśmy poszczególnych zawodników. Kto jest wygranym ostatnich trzech miesięcy, a kto przegranym? 

– Odczuciach po rozmowie z dyrektorem Markiem Śledziem. Co się teraz dzieje w Akademii, rezerwach i jak wyglądają losy młodych zawodników trenujących z pierwsza drużyną Legii? 

– Działaniach ekipy Prezesa Marcina Herry. Frekwencji, marketingu, koszulkach, promocjach itd. 

– Jakim składem wyjdziemy w Poznaniu na mecz z Lechem i jaki przebieg meczu przewidujemy.  

Zapraszamy!

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

kibice też piszą

Głos kibica: Już było dobrze

Cytując Jacka ze „Ślepnąc od świateł” – Już było dobrze, już było dobrze. Wydaje się, że właśnie to myśli teraz spora część kibiców Legii Warszawa, patrząc na obecną sytuację klubu. Można odnieść wrażenie, że dopiero chwilę temu w tym samym sezonie Legia po heroicznej walce odwróciła losy w Wiedniu i Szczecinie, przy okazji pokonując drużynę z Premier League w europejskich pucharach. Strzelała dużo bramek, jednocześnie tracąc ich niewiele mniej, ale bilans w większości przypadków kończył się pozytywnie – tak mogłoby się wydawać, ale czas mija nieubłagalnie. No i właśnie… już było dobrze.

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana

Przełamania dały komplet punktów

Tak to powinno wyglądać. Jedziemy do, bądź co bądź, ligowego średniaka i pewnie wygrywamy. Wystarczyło mieć bramkarza, napastników, ograniczoną ilość wylewów w obronie, logiczne zmiany