JSK_0542

Kilka słów o Legii S04E01 – Piotr Kamieniecki – Ile Legia ma na transfery?

Spotkaliśmy się z najlepiej obecnie zorientowanym legijnym dziennikarzem: Piotrem Kamienieckim z TVP Sport, by pospekulować na co możemy liczyć w obecnym okienku transferowym. W odcinku m. in.

– Mateusz Wieteska – z jakich lig jest zainteresowanie i na ile prawdopodobny jest transfer,

– Maksymilian Sitek – dlaczego Legii nie stać na sprowadzenie gracza?

– Josue – czy są szanse na to aby został?

– Który z bramkarzy ma największą szansę na bycie numerem 1 i jaka przyszłość czeka pozostałych?

– Na kim Legia może zarobić?

– Kiedy można spodziewać się transferów do klubu i jakimi środkami obecnie klub dysponuje,

– róźnice między stylem pracy Kosty i Vukovicia oraz roli nowych członków sztabu szkoleniowego trenera Fotopoulosa i Arka Malarza,

– sparingu z Chojniczanką,

– Jasurze i jego przyszłości w Legii.

 

Zapraszamy!

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Punkty się zgadzają, gra do poprawy

Przedsezonowe zapowiedzi trenera nijak się dziś nie przekładały na boisko. Nie dominowaliśmy, nie było intensywności, nie było dobrych sytuacji. W ogóle ciężko powiedzieć coś pozytywnego

Od trampkarza Legii po grę z Koseckim – ks. Bogusław Kowalski

Ostatnie miesiące przy Łazienkowskiej to przede wszystkim utracona bezpowrotnie szansa na zdobycie jakiegokolwiek tytułu w minionym sezonie. Przez działania pionu sportowego w zimowym okienku lwia część kibiców straciła wiarę w projekt, jakiemu przewodniczy Jacek Zieliński. To jednak nie oznacza, że kibice przestali wierzyć w Mistrzostwo. Szczególnie, że wśród nich są tacy, którzy na wierze znają się jak mało kto.

Przeciętność przetykana magią

Zakończyliśmy sezon zwycięstwem. Po pierwszej połowie wydawało się, że będziemy strzelać kolejne gole. Niestety do końca drżeliśmy o wynik, po raz kolejny w tym sezonie.

Bez szału po puchary

Widać już pierwszy efekt pracy Feio. Nie ma wylewów w obronie. Niby nic wielkiego, a jakże spokojniej ogląda się mecze. I to nawet wtedy gdy