mladenovic

Dwumecz w Płocku

Z założenia dwumecze gra się w jednym systemie rozgrywkowym. Pierwszy mecz odbywa się na wyjeździe, a drugi u siebie albo na odwrót. Tymczasem Legia zagra dwumecz z Wisłą, ale oba spotkania odbędą się w Płocku, w dodatku jeden mecz jest ligowy, a drugi w ramach Pucharu Polski. Odstęp pomiędzy tymi dwoma spotkaniami to zaledwie 4 dni.

Nafciarze depczą nam po piętach

W ostatnich 5 spotkaniach zwyciężyliśmy z Wisłą 3 razy, 1 mecz zakończył się remisem, a Wisła zdobyła 3 punkty jedynie raz. Bilans bramkowy to 8:4. W tamtym sezonie w Warszawie wygraliśmy z „Nafciarzami” 1-0, spotkanie w Płocku zakończyło się takim samym rezultatem, tylko, że na korzyść Wisły. Mecz w stolicy odbył się podczas eliminacji do europejskich pucharów, więc Legia wyszła „drugim garniturem”. To wtedy Muci zdobył imponującą bramkę zza pola karnego. Wszystko wskazuje na to, że w piątkowym meczu również zobaczymy tego zawodnika w wyjściowej „jedenastce”. Może i tym razem zaskoczy nas pozytywnie?

Aktualnie Wisła zajmuje 3. miejsce w tabeli, czyli jedną pozycję za nami. Posiadają 3 punkty mniej, za to mają dużo lepszy bilans bramkowy. Zawodnicy z Płocka strzelili 23 gole, tracąc jedynie 13. Legia zdobyła 15 bramek, a straciła tyle samo co Wisła. Początek sezonu Nafciarze na pewno mogą zaliczyć do udanych. Przez pewien okres byli 1. w tabeli. W ostatnim czasie prezentują się gorzej w porównaniu do pierwszych spotkań. W ostatnich 5 meczach zdobyli 5 punktów, co dałoby im w tym okresie 13. miejsce w tabeli. Wisła w tym sezonie rozegrała w Płocku 5 meczów i zgarnęli w nich aż 13 punktów.

Dylemat

Przed nami 2 mecze z Wisłą – pierwszy w Ekstraklasie, a drugi w Pucharze Polski. I tu pojawia się pytanie, w którym z tych spotkań zwycięstwo jest cenniejsze? Wiadomo, że chcielibyśmy 2 zwycięstwa i brak dylematu, jednak nie będzie to łatwe zadanie. Gdyby ktoś dał wybór: Legia wygra mecz ligowy albo pucharowy – co wybierasz? Zastanawiałem się długo nad tym pytaniem, które sam sobie zadałem i końcowo wybrałem mecz w Pucharze Polski. Mistrzostwo ma większą wagę niż wzniesiony puchar na Narodowym, a w lidze można się potknąć, a następnie podnieść. Puchar Polski jest jak zawód sapera – mylisz się tylko raz. Planuję majówkę w przyszłym roku spędzić na Stadionie Narodowym i mam nadzieję, że nikt mi tego planu nie pokrzyżuje. Jako, że jedno nie wyklucza drugiego, to liczę, że Legii uda się wygrać obydwa spotkania. W tym wypadku nieważne w jakim stylu.

Konferencja

Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Runjaić powiedział takie słowa „Najbliższe dni będą wiązały się z rotacją w składzie, przed nami trzy bardzo ważne mecze. Dziś nie powiem dokładnie, w jakim ustawieniu wyjdziemy na boisko, ale jest też możliwe, że Carlitos i Blaz Kramer zagrają razem. Nadal jesteśmy w fazie eksperymentów i testów. Mamy wiele wariantów, próbujemy dojść, które zestawienie jest odpowiednie. Potrzebujemy czasu. W początkowej fazie budowania drużyny należy dać zawodnikom i zespołowi czas, aby na boisku wszyscy rozumieli się w ciemno.” (źródło: Biuro Prasowe Legii Warszawa)

fot. Mateusz Czarnecki

Kosta Runjaić zapowiedział rotacje w składzie, na pewno dokona pojedynczych zmian takich jak powrót Mladenovicia czy brak kontuzjowanego Augustyniaka. Możliwe jest również, że jeszcze czymś nas zaskoczy. Mimo, że jesteśmy po 3 miesiącach od zaczęcia sezonu, to dalej trwa „faza eksperymentów i testów”. Nie zapowiada się, aby do przerwy na mundial to się zmieniło. Pozytywnie napawa nasza gra w defensywie. Poza meczami z Cracovią i Rakowem tracimy bardzo mało goli. Niestety, sytuacja w ataku jest wręcz odwrotna. Nie pomaga brak formy u niektórych zawodników, lecz nie widać również, aby trener miał pomysł na naszą grę w ofensywie. Do końca roku nie nastawiałbym się na mecze wygrane po „ładnej” grze. Prawdopodobnie będziemy wygrywać tak jak do tej pory różnicą jednej bramki. Dopóki będziemy punktować nie będę narzekał i obym nie miał do tego podstaw.

Pierwszy skład

Przewidywanie wyjściowego składu nie należy do najprostszych zadań. Jak sam trener powiedział aktualnie testujemy różne warianty gry, szukając tego właściwego. Wydaje mi się, że przed meczem z Wisłą Kosta Runjaić dokona dwóch zmian. Kontuzjowanego Augustyniaka zastąpi Rose. Początek sezonu nie był dobry w jego wykonaniu, ale w ostatnim czasie jego gra uległa poprawie. Do pierwszej „jedenastki” wróci Mladenović, który pauzował z powodu 4 żółtych kartek. Zastąpi Ribeiro. Można śmiało powiedzieć, że Serb znów złapał wiatr w żagle i zaczął grać na swoim wysokim poziomie. Niestety, kiedy idzie za dobrze to coś musi pójść nie tak. Ostatnio pojawiły się plotki o odejściu Filipa po zakończeniu sezonu. Oby skończyło się jedynie na plotkach.

Z każdym kolejnym meczem rośnie głód bramek u Carlitosa. Ostatniego gola zdobył 30.08 w Niecieczy. Często u napastników to kwestia przełamania, a potem znów zaczynają strzelać z większą częstotliwością. Mam nadzieję, że tak będzie w przypadku Carlitosa i w piątek nastąpi przełamanie.

Pierwszy gwizdek sędziego Krzysztofa Jakubika o godzinie 20:30. Z powodu braku sektora gości zabraknie kibiców Legii. Mecz będzie można obejrzeć w SportsBarze oraz w Canal+ Sport.

Fot. Mateusz Czarnecki

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Nie chce mi się o nich pisać

Czas na zmiany. Tu nic nie działa. Nie ma ofensywy, skrzydeł, środka, a z tyłu zawsze coś wpadnie. Czołówka ligi po raz kolejny podała nam

Ręce opadają

Wszyscy baliśmy się tego meczu, mając na uwadze nasze radosne działania w defensywie i dobrą formę Pogoni. Okazało się, że nie taki diabeł straszny, jednak