fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Derby Mazowsza

To właśnie dzisiaj przy Łazienkowskiej obejrzymy derby Mazowsza! Będzie to świetna okazja na przełamanie się i tym samym zakończenie trwającej już trzy mecze serii bez wygranej w lidze.

Wystrzegać się błędów i głupich decyzji

W ostatnim spotkaniu przegraliśmy z Wartą i szczerze? Po tym meczu nie jestem spokojny o następny, wiedząc, że Legię czeka mecz z zawsze groźną Wisłą Płock trenera Stano. Porażka z Wartą w Grodzisku jest przykładem tego, że musimy popracować nad mądrym graniem w piłkę i wykorzystywaniem „setek”. Znaczy to po prostu tyle, że trzeba w końcu przestać strzelać od razu z pierwszej, bo to nie ma sensu na dłuższą metę i wybijać licząc na to, że do kogoś dojdzie. Zamiast tego wystarczy przyjąć piłkę i najpierw pomyśleć co zrobić, aby wykorzystać fakt, że jest się pod bramką przeciwnika. Nasuwa mi się na myśl od razu akcja Kapustki z Carlitosem, gdy to właśnie Kapustka, zamiast strzelać, mógł podać do Josue, który w mojej opinii był lepiej ustawiony od Polaka. Trzeba też przypomnieć jeszcze o lekkomyślnym zachowaniu Ribeiro, które kosztowało nas bramkę. Zamiast wybijać na oślep, myśląc o nabiciu rywala lub po prostu o oddaleniu zagrożenia, mógł podać do blisko ustawionego Filipa Mladenovicia.

Czy ten mecz jeszcze coś może zmienić?

Oczywiście, że może. Tracimy 11 punktów do Rakowa i mamy 5 meczów do rozegrania, więc wszystko jest w nogach piłkarzy. Jednak będzie to możliwe tylko dzięki potknięciom Rakowa, ale jak to mawiał mój trener – „Nothing is easy but everything is possible”. Patrząc na to, że Raków w przeszłości gubił już punkty m.in. z Radomiakiem Radom, Stalą Mielec i Wartą to wszystko jeszcze się może wydarzyć i pozostaje nam po prostu w to wierzyć. Szanse są, nikłe, ale są i tego się trzymajmy. 

Historia spotkań z Wisłą Płock i ciekawostki

Legia ostatni mecz z Wisłą zagrała 18 października 2022 roku w ramach Fortuna Pucharu Polski i wygrała 3:0 po bramkach Ernesta Muciego, Josue oraz Blaza Kramera. A kiedy miał miejsce ostatni przegrany mecz z ekipą „Nafciarzy”? Było to 14 października 2022 roku w ramach PKO BP Ekstraklasy. Legioniści przegrali wtedy 1:2, a jedyną bramkę dla Legii w tym meczu zdobył niezawodny Josue. Portugalczyk wykorzystał rzut karny, posyłając piłkę w prawy dolny róg bramki. Jak prezentowaliśmy się w ostatnich 10 spotkaniach z Wisłą? Wygraliśmy 6 razy i 4 razy przegraliśmy, więc nie jest źle, ale i nie fenomenalnie. Najwyższa wygrana Legii? Było to 20 lutego 2021 roku – wtedy wygraliśmy z Wisłą Płock aż 5:2. Dwie bramki strzelili wtedy Filip Mladenovic z Luquinhasem, a jedną dołożył Bartosz Kapustka. Jak radził sobie trener Kosta Runjaić w meczach przeciwko płocczanom? Trener Runjaić w 12 meczach wygrał 7 razy, raz zremisował i 4 razy przegrał. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle to wygląda. Natomiast przeciwko trenerowi Stano przegrał dwa razy i wygrał tylko raz. Bilans z Wisłą niezły, jedynie boli ten z trenerem „Nafciarzy”, ale pamiętajmy, że to po prostu ciekawostka i nie ma to oczywiście znaczenia podczas meczu. 

Co tam się w Płocku dzieje?

Pamiętacie ten niesamowity start Wisły Płock, potężnego Davo i Wolskiego oraz te pisanie niektórych kibiców, że będą grać w pucharach? No i coś się po prostu zepsuło. To właśnie po meczu z Legią zaczęło się wszystko walić na dobre. Porażka ze Stalą, remis ze Śląskiem Wrocław i później ta słynna porażka z Rakowem 1:7. Potem podopieczni trenera Stano oczywiście próbowali wracać na właściwe tory, ale po porażce z Miedzią Legnica już tylko remisowali i przegrywali. Wyjątkiem był wygrany 2:0 mecz 27. kolejki z Zagłębiem Lubin i gdy już można było myśleć, że jak się budzić to teraz, to przegrali z Piastem i Jagiellonią. No i właśnie, jak wyglądał ten mecz z Jagiellonią? Śpiączka z golem, później jeszcze bramkę strzelił Sekulski i 2:0, ale oczywiście nic z tego więcej nie wyszło, bo Marc Gual strzelił trzy bramki i asystował przy golu Jesusa Imaza. No i można rzec, że to jest właśnie ta słynna „masakracja”. Niech ten mecz będzie kolejnym już przykładem, że dwie szybko strzelone bramki nie przesądzają o końcowym wyniku spotkania. Poza tym muszę wspomnieć oczywiście o tym, że Wisła Płock sprzedała za 600 tys. euro swoją gwiazdę – Davo. Oprócz Hiszpana klub opuścili jeszcze m.in. Anton Krywociuk (przeszedł do koreańskiego Daejeon Hana Citizen) i Damian Rasak (przeszedł do Górnika Zabrze). Na koniec dodam jeszcze, że w meczu z nami nie wystąpi Jakub Rzeźniczak, który podczas spotkania z Jagiellonią dostał już czwartą żółtą kartkę, dlatego właśnie będzie musiał pauzować. Wisła Płock, co warto dodać, odwołała się od napomnienia żółtą kartką Rafała Wolskiego. Kolegium sędziów PZPN dopatrzyło się błędu w decyzji arbitra i dzięki temu piłkarz Wisły będzie mógł wystąpić w meczu z Legią.

Kilka ciekawych informacji o piłkarzach rywali

Zacznę od Bartłomieja Gradeckiego, który z pewnością gra swój sezon życia. 23-latek przez dłuższy czas był traktowany, jak głęboki rezerwowy, przez co został wypożyczony do Znicza Pruszków i Wisły Puławy. W sezonie 21/22 bramkarz został wypożyczony do Wisły Puławy i zagrał tam 10 spotkań, stracił 14 bramek i 3 razy zachował czyste konto. Natomiast w tym sezonie Gradecki walczy o bycie numerem jeden i to nie z byle kim, bo przecież z Krzysztofem Kamińskim. Bartłomiej w tym sezonie zagrał w 13 meczach, stracił 16 bramek i 3 razy zachował czyste konto. Szczerze? Mimo wszystko muszę przyznać, że są to niesamowite statystyki jak na bramkarza, który dopiero co ogrywał się w Puławach.

Przechodzimy do defensywy i tutaj jest Steve Kapuadi. Francuz, który sezon temu grał w słowackim AS Trencin stał się podstawowym zawodnikiem Wisły Płock i myślę, że na spokojnie mogę nazwać go zaskoczeniem sezonu. Czemu Steve miałby być zaskoczeniem sezonu? Chociażby dlatego, że nikt się nie spodziewał tego, że ten obrońca stanie się jednym z szefów defensywy „Nafciarzy”.

Pomoc – oczywiście trzeba tutaj napisać o Rafale Wolskim. Rafał jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem Wisły Płock i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Wystarczy zobaczyć kilka meczów Rafała i zwrócić uwagę na jego zachowanie na boisku. On wie co ma robić i gdzie zagrać. Przykład? Rafał Wolski luźno sobie radzi z Israelem Puerto, wjeżdża w pole karne i podaje do Bartosza Śpiączki. Szczerze? Rafał jest piłkarzem, którego trzeba pilnować przez cały mecz, ponieważ po prostu z niczego może zrobić coś.

Napastnikiem o którym napiszę będzie potężny Łukasz Sekulski. 32-latek w tym sezonie zagrał w 22 meczach i strzelił 5 bramek oraz 2 razy asystował. Z Łukaszem jest ciekawa sytuacja, bo w pewnej chwili nie grał w ogóle, ponieważ był w kiepskiej formie. Napastnik „Nafciarzy” po przerwie wszedł w dwóch meczach i uzbierał łącznie 33 minuty. Na nasze nieszczęście popularny „Sekul” otrząsnął się i w ostatnich czterech meczach strzelił 3 bramki. 

Podsumowanie

Wisła Płock ostatnio nie gra najlepiej i trzeba to wykorzystać. Aby chłopaki upilnowali Wolskiego i jakoś to pójdzie. Szczerze myślę, że uda się wygrać mecz i zakończyć tę passę meczów bez wygranej. Życzę nam tego, żebyśmy po spotkaniu mogli napisać, że to był dla nas spokojny mecz i łatwe 3 punkty. Szczere pozdrowienia i do następnego!

Mecz odbędzie się dzisiaj o godzinie 18:00. Transmisję tego spotkania będziemy mogli oglądać na antenach Canal+. Derby Mazowsza poprowadzi sędzia Jarosław Przybył.

Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com

Podziel się:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on telegram
Share on whatsapp
Share on email

Zobacz również

Miotła nowa beznadzieja stara

Komentatorzy w Canal Plus wmawiali nam, że oglądamy intensywny, dobry mecz. Taki był wspaniały z naszej strony, że zanotowałem jakieś sześć zdań o godnych naszej

Minimalizm się zemścił

Remis z Jagiellonią wyrzuca nas na dobre z walki o wygranie ligi. Do pucharów blisko i daleko. Niby trzy punkty to niewiele, ale ewentualna przegrana

Przełamania dały komplet punktów

Tak to powinno wyglądać. Jedziemy do, bądź co bądź, ligowego średniaka i pewnie wygrywamy. Wystarczyło mieć bramkarza, napastników, ograniczoną ilość wylewów w obronie, logiczne zmiany